FORUM EGIPTOLOGICZNE

Micnie

Witam. Jestem tu nowy i w zasadzie do zalogowania się zostałem zmotywowany w poszukiwaniu informacji na pewien temat. Od razu zaznaczam, że na własną rękę starałem się cokolwiek znaleźć od jakichś 3 miesięcy, ale kompletnie na nic się nie natknąłem, nie licząc postu na innym forum, który powoływał się na serwis "pradzieje" czy "National Geographic".

Ów post dotyczył niejako mumii zwierząt znalezionych w Istambule w 1888 roku. Poniżej zamieszczam treść całego wpisu:

"W 1888 roku w okolicach Istambułu podczas codziennych prac odkryto masywny grób. Zaskoczeniem stał się fakt iż ciała w nim pogrzebane nie były ludzkie lecz zwierzęce.

Pogrzebane ciała zwierząt z rodziny kotowatych zostały zmumifikowane i spalone z zagłębieniach ziemi wiele lat temu. Niestety nie ma informacji kiedy tego dokonano. Egipski rolnik który dostrzegł tak okazałe znalezisko poinformował władze. Wydobyto wówczas oszałamiającą ilość mumii. Jeden z tamtejszych archeologów komentuje "Nie jeden, nie dwa egzemplarze zostały wykopane lecz całe tuziny, tysiące, miliony, ułożone grubszymi warstwami, niż złoża węgla. Dziesięć do dwudziestu kotów usytułowane były głębiej niż reszta." Niektóre z nich owinięte w len i przywdziane pozłacane maski do dziś wyglądają reprezentatywnie.

Współczesna analiza chemiczna bandaży i ciał mumii ujawniła, że podczas balsamowania użyto dokładnie takich samych środków jak podczas balsamowania faraonów. Były to przede wszystkim guma cukrowa (wysuszony sok z różnych drzew, podobna do gumy arabskiej) oraz tłuszcze pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. Bandaże zwierząt uszczelniano żywicą. Egipcjanie nie żałowali pieniędzy podczas preparowania ciał - zwierzęta nacierano cennym olejkiem cedrowym.

Znalezisko w 1888 roku było tak duże, że mieszkańcy wioski postanowili zarobić na mumiach handlując najlepszymi okazami z turystami. Reszta znaleziska została sprzedana jako nawóz. Mówi się, że jeden statek transportował ok. 30,000 funtów prochów do Liverpoolu aby zostały rozsypane na polach Anglii.

Sprawa nie została jednak zapomniana. Kilka egzemplarzy zachowało się do dziś i możemy je obejrzeć w narodowych muzeach m.in. w Kairze i w Londynie. Wśród eksponatów znajdują się również niedawno odnalezione mumie psa myśliwskiego oraz małpki pełniącej podobne funkcje, co "pies kanapowy". Przypuszcza się, że były to ulubione zwierzęta faraona Amenhotepa II lub Horemneba."

I stąd moje wątpliwości, że w zasadzie jest to jedyną wzmianką na jaką trafiłem Smile

Najdziwniejszym jest fakt, iż nie ma podanego datowania tych znalezisk, a od momentu znalezienia trochę czasu minęło. Ta "mała" nieścisłość w podawaniu informacji uniemożliwia zinterpretowania tego znaleziska i generalnie z góry skreśla odkrycie, aczkolwiek podane źródła wydają się być wiarygodne.

Może Wy coś wiecie na ten temat? Bardzo proszę o pomoc i przepraszam, jeżeli moja niewiedza wynika z nierzetelnego szukania informacji, bądź jest po prostu laicka Smile

Chciałbym nadmienić, że bardziej tkwię w kwestiach związanych z Sumerem i generalnie Mezopotamią, aniżeli z Egiptem, chociaż im więcej czytam, tym bardziej te dwie kwestie mnie pochłaniają.

Będę niewyobrażalnie wdzięczny, jeżeli któryś z forumowiczów mi pomoże w tym problemie...

marek

no prawie jak w dowcipie nt. radia Erewań.

owszem egipski rolnik wykopał w 1888r. mumie zwierząt w dużych ilościach, owszem NG opublikował artykuł na ten temat.

jest tylko jedno małe "ale" to nie był Stambuł, to była miejscowość: Istabl Antar i z przykrością muszę stwierdzić iż nie znajduje się ona w Turcji lecz jednak w Egipcie. Ot i cała tajemnica.

i nie trzeba szukać trzech miesięcy - wystarczy kilka minut z google Wink

marek

Micnie

To by rozwiewało moje wszelkie wątpliwości Smile

Nie urywałem sobie głowy tym co prawda, traktowałem raczej jako ciekawostkę. Dziękuję za informację Smile

Pozdrawiam