FORUM EGIPTOLOGICZNE

Kasia

Czy za czasów panowania XVIII dyn. Teby miały status stolicy Egiptu?
Spotkałam się z takim zdaniem: "(...)Echnaton przeniósł stolicę z Teb do Amarny (...)" np w "Nie tylko piramidy" K.Michałowskiego, a także w nowszej publikacji - "70 zagadek..." Bill'a Manley'a.

pozdrawiam sierpniowo Smile

Sokaris

Teby był stolicą na pewno religijną Egiptu XVIII dynastii.

sokaris

Sahure

Zawsze mam z tym problem. Teby były stolicą religijną. A politycznie? Jaką funkcję pełniło wtedy Memfis?

Sokaris

Faraon Amenhotep III przeniósł obchody święta sed z Memfis do Teb. Czy było to symboliczne nadanie i politycznych przywilejów dla miasta Amona?

sokaris

Sahure

I tu nasuwa mi się takie pytanie. Gdzie najczęściej przebywał faraon? Czy jego rządy polegały na ciągłych kursach między Tebami a Memfis?

Sokaris

Czy taką możliwość można by było odrzucić?

sokaris

Kasia

Królowie XVIII dynastii wywodzili się z Teb. Za ich panowania miasto rozrosło się i zyskało przydomek świętego miasta, pewnie dzięki wzrostowi znaczenia Amona. Miało za zadanie organizację świąt religijnych, szczególnie tych kultywujących boskiego władcę. Smile

A władcy na każde z nich przyjeżdżali. Chyba lubili podróże w górę Rzeki... Dwór mieścił się w Memfis (Grimal napisał, że książęta, w tym Amenhotep IV wychowywali się na dworze królewskim w Memfis), pewnie i wszystkie najwyższe urzędy państwowe. Jednak spotkałam się już z informacją, że pierwsi z królów XVIII dyn. rezydowali w Tebach. Czy zatem wówczas urzędy państwowe również były w Tebach? Rolling Eyes

Sokaris

Czy można zaryzykować twierdzenie, że: w Egipcie funkcjonowały dwie stolice; oraz czy faraon objeżdżała dwa najważniejsze miasta kraju, coś na wzór Karola Wielkiego lub Mieszka I? Hahahahaha!

vapnatak

Kasia

To, że faraon podróżował do Teb w związku z obchodami różnych świąt to jeszcze nic. On zabierał ze sobą swój wielki dwór! Podróż długa, trzeba gdzieś nocować i coś jeść. Ale ktoś się musiał "nagimnastykować", aby ugościć faraona i jego liczną świtę tak np w połowie drogi... uff Smile

pozdrowienia, trochę zimno się zrobiło, co?
Smile

Sokaris

Spokojnie, Egipcjanie wielkimi mistrzami logistyki byli. Smile

sokaris

Kasia

Tak?

Więc jak wg Ciebie radzili sobie z zaopatrzeniem nadrzecznych pałaców, w których dwór królewski zatrzymywał się na nocleg? A faraonowie XVIII dynastii do skromnych raczej nie należeli.. Very Happy

Sokaris

Ile płynęło statków w tę i z powrotem Nilem? Co przewożono na tych statkach? Czy nadrzeczne pałace nie posiadały służby? Czy owa służba nie zaopatrywała pałace w żywność i rzeczy potrzebne w związku z noclegiem faraona i jego dworu w nim? Jak często faraon odbywał podobne podróże? Czy wcześniej nie przygotowywano się na tego typu wizyty króla? Czy m. in. po to wznoszono podobne przystanie? Very Happy

sokaris

Kasia

Ok

Zapytam wprost: kto za to płacił? Wink

I napiszę tylko, że były w związku z tym finansowaniem pewne zgrzyty..

Sokaris

No jasne! Faraon zapewne życzył sobie tego, aby było to powinnością ludu egipskiego. Kapłani wraz z urzędnikami państwowymi dwoili się i troili, by wszystko miało ręce i nogi. Po tyłku, mówiąc kolokwialnie, dostawali zwykli mieszańcy Egiptu, w tym chłopi najwięcej, którzy musieli oddawać pewną część swych plonów na potrzebę funkcjonowania owych pałaców nadrzecznych. Smile

I tak to się zapewne kręciło. Wink

Oczywiście możemy też wziąć pod uwagę "skromne" wkłady finansowe w cała tę imprezę władyków miejskich Memfis i Teb, władyków miejscowości, w których zatrzymywał się na popas faraon ze świtą, a także kapłanów, których majątki świątynne nierzadko przekraczały budżet niejednego miasteczka. Very Happy

Biorąc pod uwagę to wszystko, takie podróże faraona musiały być:

- rzadkością;
- organizowane tylko w na prawdę gardłowych sprawach;
- z mniejszą ilością ludzi, tj. z najbardziej potrzebnymi ludźmi;
- podróż faraona po Nilu z Memfis do Teb i z powrotem musiał być częścią święta lub po prostu ściśle związana z całym przedsięwzięciem uczestnictwa w misteriach w Tebach.

Czyżby dlatego faraonowie (Amenhotep III) dlatego zdecydował się na przeniesienie do Teb, np. obchodów rocznicy rządów?

sokaris

Kasia

Jest kilka dokumentów, które "z lekka" naświetlają tę sprawę. Wink

Pewnym wyjściem było przydzielenie ziemi tym nadrzecznym hacjendom, że były w stanie utrzymać mały personel oraz zmagazynować wyhodowane produkty w spichlerzach, gotowe do użycia. Jednak najwyraźniej to nie wystarczało. Czasami obowiązkami "skombinowania" zaopatrzenia obarczano burmistrza najbliższego miasta. (B.Kemp) Praktyki te ukrócił Edykt Horemheba.

pozdr. Smile