FORUM EGIPTOLOGICZNE

Kasia

Już w czasach Cesarstwa Rzymskiego można dostrzec duże zainteresowanie sztuką , religią i kulturą Egiptu czasów faraonów, które nie osłabło do dziś.
W tym temacie można przedstawiać swoje obserwacje różnych przejawów egiptomanii "wczoraj i dziś", zapraszam.
Jednym z bardziej komercyjnych jest najnowsza część "Mumii" - w kinach od 1 sierpnia..

Kasia

Egiptologia, nauka stosunkowo "młoda", bo mająca niespełna 200lat, zawdzięcza swój rozwój, ba, nawet powstanie, egiptomanii. Przecież każdy badacz egipskiej historii, religii czy sztuki to egiptomaniak, którego Coś w Egipcie zainteresowało tak bardzo, że nie może przestać czytać o Egipcie, myśleć, pisać czy jeżdzić do Egiptu. A każdy powód jest ciekawy, no chyba, że się wstydzicie napisać..

Kasia

"Egipcjanin Sinuhe" Miki Waltari - przyczyna mojej manii egipskiej od 25 lat. Ostatnio obserwuję duży wzrost liczby turystów w Egipcie. Już nie bardzo można być samemu w Medinet Habu, a w świątyni Amona w Karnaku czy Luksorze - to niemożliwe, chyba, że o 8.00 rano..
Wszędzie pełno na wpół rozebranych turystów (-ek), obwieszonych skarabeuszami i udżatami, którzy nie bardzo wiedzą właściwie po jaką choinkę tu przyjechali, koszmar! Szkoda mi grobowców, to, że wejdzie co dnia z dwieście osób i wyjdzie, to dla większości nic takiego znaczącego, a dla grobowców, - bardzo wiele. Ponoć liczba turystów ma wzrosnąć Shocked

Egipcjanie wołają o zwrot zabytków, oby tylko mieli miejsce w magazynach i tak o nie dbali, jak dotychczasowi właściciele!

Castiglione

Co do fascynacji Egiptem, tak, Egipt był starożytny już dla starożytnych, to chyba dobre zdanie dla oddania uroku Egiptu.

Co do "Mumii" - trzecia cześć filmu z Egiptem ma wspólny raczej tylko tytuł, no ale w poprzednich było trochę miszmaszu znad Nilu.

Co do drogi przez egiptomanię do egiptologii, jestem klasycznym przypadkiem choroby, doszło do tego, że kupuję więcej książek o Egipcie niż mam czas przeczytać...Moja przyczyna to temat na oddzielny wątek bo gdybym napisał w jednym zdaniu jak to pewnego razu poczułem mistyczną więź z Ozyrysem to pare osób mogłoby się dziwnie popatrzeć Very Happy

Co do turystów w Egipcie, szcześciem w nieszczęściu jest fakt, że większość wycieczek do Egiptu choć przewiduje pare obowiązkowych atrakcji to zwykle lwią cześć poświęca na plażowanie, nurkowanie itp. Z drugiej strony gdyby nie zainteresowanie Egiptem to dalej pewnie leżałby zakopany...

Kasia

Trzymam Cię za słowo Castiglione, że napiszesz o mistycznym spotkaniu, które zaraziło Cię "egiptozą"... Jestem ciekawa Twojego wyobrażenia tego boga, tzn. czy Ozyrys kojarzy Ci się z mumią?

Sokaris

Hehehe! Oczywiście, że z mumią... zbożową! Laughing

Swoją drogą, ja też mam sentyment do Ozyrysa, i również zastanawiam się dlaczego! Wink

Kolega Castiglione ma rację, dla nas miłośników antycznego Egiptu to sytuacja normalna; kupuje się książki, a później nie czyta się ich... tzn. czyta, ale tylko wtedy kiedy ma się na to czas. Moim rekordem kiedyś było przeczytanie "nowej" książki po 1,5 roku od kupna! Wiem, jest to swojego rodzaju szaleństwo. Sam siebie łapie na tym, że właśnie kupuje książki, ale ich nie czytam. To tak jak wyrzucanie pieniędzy w błoto! Ale ja tak oczywiście nie myślę. Kiedyś wiedzę z tych książek wykorzystam w odpowiedni sposób... kiedyś na pewno... Wink

Co do "Mumii". Ja niestety zatrzymałem się na pierwszej części tego filmu. Pamiętam, że nawet poszedłem do kina! Pamiętam też jak byłem pod wrażeniem efektów specjalnych, a największym po obejrzenie "akcji" na pustyni, kiedy to twarz Imhotepa ukazała się na ścianie piasku podczas burzy! Genialnie zrobione! Wink

Co do następnych dwu części mam mieszane uczucia...

sokaris

Kasia

No od razu..zbożową ! Pytam, bo nie wszystkim Ozyrys kojarzy się z mumią, choć tak jest przedstawiany. Z okresu przed faraonami znajdowano w piaskach pustyni wysuszone mumie, ale czy miały one coś wspólnego z Ozyrysem?
Czy Izyda chciała zmumifikować ciało Ozyrysa aby przetrwało na wieki? Wg mnie, ona napewno nie chciała zrobić mumii ze swego męża! Smile

Wprost przeciwnie ..
Więc, co było pierwsze, Ozyrys czy mumia?

Dżedi

Tak sobie czytam czytam i widzę, że nie jestem osamotniony w tym czytaniu/nieczytaniu...

Nazbierałem tych książek już cały ogromny stos.. zwykle dobierając je według aktualnych potrzeb. Na swoje miejsce w zbiorku zasługiwały tylko najlepsze pozycje i na takie też zawsze poluję. Ostatnio jednak trochę się w tym kupowaniu i czytaniu opuściłem. Może ze względu na maturę i masę innych zainteresowań jakie nabywałem z czasem... kosztem Egiptu uzupełniłem braki w mediewistyce, historii sztuki i takich tam jeszcze.

Książek kolosów zazwyczaj nie czytam tak konwencjonalnie jak to się czytuje zwykłe podręczniki. Służą mi raczej jako źródła i bazy informacji potrzebnych przy opracowaniu artykułów np. na Wikipedię czy teraz dla ArcheologiiEgiptu.pl

Muszę się więc poprawić Smile

Na usprawiedliwienie muszę powiedzieć, że obecny rynek książek dotyczących Egiptu nieco zubożał... Nie ma nowych, ambitnych tłumaczeń wielkich autorów zagranicznych.. na translację czeka cała niemal seria The Complete! Wydawnictwa i tłumacze - do roboty.

Castiglione

Kasiu dzisiaj nie zdążę, powiem tylko że jeśli chodzi o skojarzenie to mnie o wiele bardziej interesują początki kultu Ozyrysa niż jego późniejsza funkcja władcy świata podziemnego (mam nadzieje że to nie zbyt dyletanckie określenie...). Mit mówi, że Ozyrys zanim został zabity przez Seta, był władcą który przyniósł cywilizację do Egiptu a potem szerzył ją poza nim.
Dobra, jak już piszę, to powiem że zaczęło się od artykułu w którejś bożonarodzeniowej Polityce o świętach bogów pogańskich, teraz już wiem że spro tam było uproszczeń i nieścisłości jeśli chodzi o Ozyrysa, ale coś tam pisało, że święto jego narodzin jak również wielu innych bogów obchodzono w przesilenie zimowe, jeden z czterech zawiasów roku kosmicznego, a ja urodziłem się w przesilenie zimowe, pogański nowy rok w wielu kulturach - idea tego przesilenia polega na tym, że wtedy słońce jest w najniższym punkcie i potem zaczyna być coraz dłużej na niebie, symboliczne zwycięstwo światłości nad ciemnością - a jak wiadomo, Ozyrys zwyciężył śmierć zmartwychwstając, czy faktycznie jest tu coś na rzeczy z Ozyrysem? Nie wiem ale tak się zaczęło. Zacząłem czytać o różnych mitologiach starożytnego świata ale Ozyrys był tym który mnie wybrał...hehe Very Happy

Poza tym na Ozyrysa można zawierać znajomości z interesującymi, hmmm... Wink

Koniec bajeczki na dziś, dokończę kiedy indziej, idę do klubu na hard-zone (jakby ktoś nie wiedział to Castie lubi ostrą muzykę ;P ).

Castie

Kasia

A to mnie przyjemnie zaskoczyłeś Castie. Myślałam, ze napiszesz: "Ozyrys to mój ulubiony egipski bóg, ponieważ..." No, no, bardzo oryginalne jest to co napisałeś, nie wiedziałam, że Ozyrys urodził się w noc przesilenia zimowego.
Ozyrys jako najstarszy syn Geba i Nut był władcą świata podziemnego i nieba od początku..powiedzmy, świata. Natomiast mit o Ozyrysie, jego śmierci i męce, pochodzi z czasów Starego Państwa, to wtedy zaczął się kult Ozyrysa (chyba) i obchody w Abydos przy jego grobowcu (który należał nawiasem mówiąc do kogo innego). Więc kult Ozyrysa interesuje Cię najbardziej, hm Smile

Co to za muzyka? Smile

Castiglione

Kasia, bo mnie zaraz tu poszczują...ja nie napisałem że Ozyrys urodził się wtedy a wtedy, tylko, że przeczytałem o tym w tygodniku ogólnopolskim, że święto Ozyrysa było tak kiedyś obchodzone. Nigdzie nie znalazłem potwierdzenia tego. Niestety, kalendarz egipski z tego co wiem, akurat nie bazował na słońcu tylko na wylewie Nilu i wschodzie Syriusza. Natomiast na pewno w przesilenie zimowe obchodzono święto narodzin np. Mitry, irańskiego boga, któy był silną konkurencją dla wczesnego chrześcijaństwa i dużo wskazuje na to że chrześciajnie przejęli ten zwyczaj i stąd mamy boże narodzenie, teraz jest dwa dni po przesileniu. Ale to inna bajka.

Kasia

Zaraz, zaraz, spokojnie.. Jednym z aspektów Ozyrysa było uosobienie zmarłego króla. Spotkałam się nawet z przypuszczeniem, że była to żywa istota, postać historyczna, założyciel zjednoczonego państwa egipskiego... musiał się więc urodzić Smile

no i umrzeć - to akurat nikogo nie dziwi.
Co to była za muzyka?

Sokarisie, a jak to jest z Twoją słabością do Ozyrysa, bo nie powiesz mi, że zainteresował Cię jako bóstwo wegetacji - "hehe-zbożowy". Nigdy w to nie uwierzę Laughing

Sokaris

Kasiu, to chyba logiczne w jakim momencie, tudzież fragmencie legend o Ozyrysie, najbardziej mnie ów bożek zainteresował! Wink

Ale tak w zasadzie to głównie zainteresowała mnie ZARADNOŚĆ Izydy! Wink

sokaris

Kasia

Taak?

Wiesz, kobieta dla swego męża a tym samym dla siebie potrafi...góry przenosić. Smile

Przypuszczałam, że będziesz raczej atakował Ozyrysa za to, że wepchnął się na Twoje miejsce w Memfis!

Sokaris

Nie, nie mam nic do Ozyrysa. Pretensje powinienem mieć raczej do Seta, który rozrzucił części ciał swego brata po całym kraju. Do Memfis spadła, zdaje mi się, głowa. Wink

Zresztą i tak identyfikowano nas wespół z Ptahem jako jedno bóstwo: Ptah-Sokar-Ozyrys! A ja spokojnie opiekowałem się nekropolą memficką. Wink

sokaris